Dwucyfrowa kanonada

Dwucyfrowa kanonada

Takie spotkania nie zdarzają się zbyt często. Wiadomo, że są w lidze zespoły mocniejsze i słabsze i każdy wiedział przed dzisiejszym meczem, że Krupiński Suszec to absolutny outsider ligi, który jest już dawno pogodzony ze spadkiem do klasy okręgowej. Jednak gospodarze potrafili sprawiać niespodzianki, a co ważniejsze tak wysoko jak dzisiaj nie przegrali w tym sezonie z nikim. Podopiecznym Macieja Żaka udało się wygrać aż 10:1 i trzeba powiedzieć, że jesteśmy miło zaskoczeni aż tak wysokim zwycięstwem naszego zespołu, tym bardziej należą się im brawa!

Worek z bramkami otworzył w 15 minucie Paweł Kozioł, który dołożył nogę do piłki, którą, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Jurczaka, uderzał Kaczmarczyk. 4 minuty później cieszyliśmy się z dwubramkowego prowadzenia. Po rajdzie lewą stroną boiska Bartka Boraka i zagraniu piłki prostopadłej problemu z wykończeniem nie miał Kaleta, który posłał piłkę obok wychodzącego bramkarza. Kolejną bramkę nasi zawodnicy zdobyli w 30 minucie. Bramkę, którą nie raz mogliśmy oglądać już w tym sezonie, a mianowicie do podania Świerczyńskiego za linię obrony dochodzi Ilya, który lobuje wychodzącego z bramki golkipera gospodarzy. Ostatnią bramkę w tej odsłonie gry zdobył ponownie Kozioł, który nie dał szans bramkarzowi płaskim uderzeniem po długim rogu z okolic 16 metra.

Druga połowa rozpoczęła się ponownie jak pierwsza. W 54 minucie Kaleta po minięciu dwóch zawodników na skrzydle i zejściu do środka uderzył płasko po krótkim rogu obok bezradnego bramkarza. Kolejne bramki naszej drużyny pokazują ducha zespołu i altruizm naszej drużyny. Szósta i ósma bramka naszej drużyna padła po znakomitych dograniach do pustej bramki odpowiednio Woźniaka i Kozioła, po których Palarczykowi i Woźniakowi wystarczyło skierować tylko piłkę do siatki. Siódma bramka padła po strzale głową Woźniaka, który wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu Jurczaka. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z zawodników z Suszca próbującego wybić piłkę. W międzyczasie przeciwnik wykorzystał jedną chwilę nieuwagi naszej drużyny i strzelił honorową bramkę po dośrodkowaniu z lewej strony i zamknięciu akcji z piątego metra. Ostatnie dwie bramki to typowe akcje sam na sam. Najpierw Woźniak zakończył akcję po podaniu Tomka Kozioła, później Kozioł Paweł zakończył strzelanie bramek w tym dniu po podaniu od Woźniaka.

Tak jak wspominaliśmy we wstępie, za ten mecz trzeba naszym piłkarzom po prostu przyklasnąć, bo mimo iż trzy punkty były sprawą pewną to na takie zwycięstwo naszego zespołu czekaliśmy długo! Brawo drużyno, oby to był dobry prognostyk na tą końcówkę sezonu, ponieważ wróciliśmy dzisiaj na pozycję wicelidera i niej trzeba pozostać do końca sezonu!

27.05.2017 r., godzina 17.00, Suszec, 31 kolejka IV liga śląska gr. II

Krupiński Suszec - LKS Czaniec 1:10 (0:4)

Bramki: 64'? - 15', 39', 75'  Kozioł Paweł, 19', 54' Kaleta, 30' Ilya, 59' Palarczyk, 70', 72', 74' Woźniak

Kartki: Kozioł T.

Skład LKS Czaniec: Majda, Kaczmarczyk, Jurczak, Waligóra, Borak, Świerczyński (45' Żak), Kozioł Tomasz, Kozioł Paweł, Palarczyk (75' Wiśniowski), Ilya (45' Woźniak), Kaleta.

Bądź na bieżąco i śledź nas na portalach społecznościowych:

Facebook>>

Twitter>>

Instagram>>

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości