Festiwal nieskuteczności i tylko remis

Festiwal nieskuteczności i tylko remis

Przed dzisiejszym meczem każdy liczył na spokojne przełamanie naszego zespołu. Pod dwóch kolejnych porażkach było ono bardzo potrzebne. I wszystko poszłoby zgodnie z planem, gdyby nie rażący brak skuteczności. To spowodowało, że po raz kolejny nie zdobyliśmy kompletu punktów i musieliśmy zadowolić się remisem.

Od samego początku nie podlegał wątpliwościom fakt, że nasz zespół będzie w tym meczu dominował. Już w 3 minucie powinniśmy otworzyć wynik tego spotkania. Ilya znalazł na piątym metrze Palarczyka, ale ten spudłował do pustej bramki strzelając głową. W 10 minucie Świerczyński kapitalnie dograł do Woźniaka, a ten stanął oko w oko z goalkeeperem gości. Doświadczony napastnik naszego zespołu spróbował przelobować bramkarza Orła, ale piłka poszybowała nad bramką. Z minuty na minutę nasza przewaga rosła, a goście ograniczali się do kontrataków, które w pierwszej połowie nie przyniosły im gola. My, poza kilkoma niegodnymi uwagi sytuacjami, mieliśmy jeszcze jedną, świetną okazję do zdobycia gola. Ilya znalazł na "16" metrze Świerczyńskiego, a ten przymierzył precyzyjnie. Futbolówka niewątpliwie zmierzała do bramko gości, ale w ostatniej chwili jeden z obrońców zdołał zablokować ten strzał.

Druga część spotkania przebiegała bardzo podobnie. W 50 minucie znów Woźniak znalazł się oko w oko z bramkarzem Mokrego i znów jego próba lobowania nie znalazła drogi do bramki. Odpowiedzieli natomiast goście i zrobili to skutecznie. W 57 minucie jeden z pomocników dośrodkowywał w nasze pole karne z rzutu wolnego, piłka "zatańczyła" na piątym metrze i dopadł do niej Grygny, który pokonał Majdę. Frustracja na stadionie była ogromna, bowiem goście oddali pierwszy strzał na naszą bramkę, a my do tego momentu powinniśmy prowadzić przynajmniej 3-0. Na szczęście szybko udało się odrobić straty. W 64 minucie Ilya wpadł w pole karne, zagrał do Woźniaka, ten przedłużył na "16" metr do Tomasza Kozioła, który uderzył w stronę. bramki. Futbolówka na szczęście odbiła się od jednego z obrońców, co zmyliło goalkeepera gości i wpadła do bramki. Chwilę później popisał się arbiter tego spotkania. Dziadek otrzymał perfekcyjne podanie od Pawła Kozioła, minął z piłką bramkarza, który z impetem wpadł w naszego skrzydłowego. Gwizdek sędziego jednak milczał, a naszemu zawodnikowi potrzebna była pomoc medyczna ze względu na mocne stłuczenie stawu skokowego. Ciekawe więc w co zdaniem sędziego trafił bramkarz gości, bo piłka była już daleko, a ślad na stawie skokowym Dziadka pozostał... . Nie załamało to naszych piłkarzy, który nie przestawali atakować. Paweł Kozioł w dogodnej sytuacji trafił w słupek, Ilya przestrzelił minimalnie, a w samej końcówce strzał Mólla z piątek metra fantastycznie wybronił bramkarz Orła. Sędzia powinien wskazać także kolejny raz na "wapno", kiedy piłka ewidentnie odbiła się od ręki jednego z obrońców po główce Pawła Kozioła. Biliśmy jednak głową w mur do samego końca, nie pomogła nawet czerwona kartka dla obrońcy gości w 87 minucie.

Takie spotkania czasami się zdarzają. Szkoda, że tym razem przytrafiło się to nam. Goście przyjechali do Czańca z nastawieniem ultra defensywny i postawili "autobus" na swoim polu karnym, co zdało egzamin. Można mieć żale, że taka gra zabija prawdziwą piłkę, ale trzeba przyznać, że taktycznie goście zrealizowali swój plan. My możemy mieć pretensje tylko do siebie, bo z takiej ilości sytuacji trzeba było strzelić przynajmniej o jednego gola więcej od gości. Jedynym plusem tego meczu jest fakt naprawdę niezłej gry naszego zespołu co cieszy po dwóch przeciętnych, poprzednich meczach. Za tydzień gramy w Jaworznie, ze Szczakowianką i tam trzeba się przełamać!

17.09.2016 r., godzina 16:00, Czaniec, IV liga śląska grupa II

LKS Czaniec - Orzeł Mokre 1:1 (0:0)

Bramki: 64' Kozioł T. - 57' Grygny

Kartki: Kaczmarczyk, Móll - 87' zawodnik gości ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką

Skład LKS Czaniec: Majda – Kaczmarczyk, Waligóra, Żak, Móll, Palarczyk (65' Dziadek), Świerczyński, Jurczak (60' T.Kozioł), Nazdryn-Platniski, Woźniak, Wilczek (55' P.Kozioł)

Widzów: 100

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości