Na początek rywal wagi ciężkiej
W końcu nadeszła ta chwila, w której możemy krzyknąć głośnio: trzecia liga wraca do gry! Żaden kibic nie lubi przerwy zimowej ponieważ ten ogórkowy czas bez oglądania występów swojego zespołu niesamowicie się dłuży. Co innego mogą powiedzieć piłkarz i trenerzy, którzy mimo że także z niecierpliwie wyczekują powrotu rozgrywek, to jednak skupiają się na wyczerpującym i długim okresie przygotowawczym. Nie inaczej było w przypadku podopiecznych Ryszarda Kłuska. Jednak przed nami czas prawdziwej weryfikacji formy. Pierwsze ligowe starcie i to od razu z wysokiej półki. W Pawłowicach zagramy z tamtejszym Pniówkiem.
Nasz jutrzejszy rywal to klub, który powstał w 1974 roku i ma barwy zielono-czarno-żółte. Pniówek nie przerwanie od ośmiu sezonów występuje w III lidze, a jego najwyższa lokata to 6 miejsce w sezonie 2009/2010. W okresie przygotowawczym Pniówek rozegrał aż 12 gier kontrolnych, z czego 6 razy wygrywali, 2 remisowali i 4 przegrywali. Drużynę zimą wzmocniło i opuściło dwóch graczy. Pniówek pozyskał Roberta Dadoka i Szymona Gałeckiego, a rozstał się z Łukaszem Halamą i Romanem Skorupą.
O grach kontrolnych naszego zespołu pisaliśmy już wcześniej, ale dla przypomnienia dodamy tylko, że z rozegranych 9 spotkań sparingowych, wygraliśmy 6, dwa zremisowaliśmy i tylko raz przegraliśmy. Nasza drużyna przeszła sporą rewolucję kadrową pozbywając się siedmiu graczy, a zyskując sześciu. W barwach LKS-u Czaniec zagrają: Łukasz Mieszczak, Mateusz Konacki, Krzysztof Jurczak, Piotr Gołdowski, Dawid Bober i Dawid Piekielny.
Jutrzejszy mecz będzie 10 starciem o punkty obu ekip. Statystyka mówi jasno, że to Pniówek będzie faworytem tego starcia. W dziewięciu poprzednich spotkaniach zdołaliśmy wygrać tylko raz, cztery razy padł remis, a cztery razy wygrywał Pniówek. Stosunek bramek tych spotkań wynosi 3:12. Jeszcze gorzej wygląda statystyka gier na boisku w Pawłowicach, bo tutaj zdołaliśmy tylko raz zremisować 1:1, a resztę spotkań przegrywaliśmy do zera. Jednak od trzech ostatnich spotkań, w tym tego jesiennego, nie przegraliśmy z Pniówkiem. Jesienią po dramatycznym meczu, zremisowaliśmy 1:1, a bramkę na wagę remisu zdobył w samej końcówce Praciak. Tutaj możecie przypomnieć sobie bramki z tamtego spotkania >>.
A zatem jutrzejsza inauguracja będzie pojedynkiem wagi ciężkiej, ponieważ Pniówek zajmuje po rundzie jesiennej wysokie czwarte miejsce i mocno walczy o pozostanie w lidze, a może nawet ma apetyt na mistrzostwo. Forma naszego, mocno zmienionego zespołu jest zagadką, ale biorąc pod uwagę fakt, iż wiosną mamy walczyć na całego o utrzymanie, to oczekujemy jutro walki o każdy centymetr boiska! Do boju LKS! Start meczu o godzinie 15.00. Relację tekstową live przeprowadzi portal Lajfy.com!
Komentarze