Niech duch walki poniesie nas do zwycięstwa!
Na taki mecz czekaliśmy od pamiętnej wygranej z Gwarkiem w Ornontowicach, trzy lata temu, kiedy to przypieczętowaliśmy sobie awans do trzeciej ligi. Już jutro piłkarze LKS Czaniec, w ostatnim akcencie piłkarskim obecnego sezonu, staną przed szansą wywalczenia historycznego sukcesu i zostania najlepszą drużyną województwa Śląskiego! Przed nami pierwszy w historii finał wojewódzkiego ZPN z udziałem naszego klubu, a rywalem będzie zespół Grunwaldu Ruda Śląska!
Grunwald Ruda Śląska to bardzo doświadczony i zasłużony klub, który powstał w 1920 roku. Jego największym sukcesem było 8 miejsce w II lidze w sezonie 1998/99. Klub jednak od kilkunastu dobrych lat występuje w niższych ligach by po 11, długich dla tego klubu latach, powrócić do III ligi w tym sezonie. Barwy klubu są biało-zielone. Na uwagę zasługuje fakt, że prezesem klubu od 1992 roku jest dobrze znany Teodor Wawoczny, który od kilku spotkań pełni także rolę trenera pierwszego zespołu.
Grunwald zakończył miniony sezon na 15 miejscu z dorobkiem 42 punktów i dzięki wczorajszemu awansowi do II ligi Polonii Bytom, utrzymał się w trzeciej lidze. W ligowych starciach, w minionych rozgrywkach trzecioligowych, LKS Czaniec dwukrotnie w stosunku 1:0 pokonał Grunwald. Warto zaznaczyć, że wiosenne zwycięstwo w Rudzie Śląskiej, po golu Dawida Hałata było pierwszym w historii kompletem punktów wywiezionym z Rudy Śląskiej przez nasz zespół. Nie będziemy mieć nic przeciwko jeśli jutro uda się powtórzyć ten wynik.
Ja do tej pory oba zespoły 10 razy mierzyły się ze sobą. LKS Czaniec wygrywał czterokrotnie, dwa razy lepsi byli piłkarze Grunwaldu, a cztery razy padał remis. Stosunek bramkowy tych starć wynosi 19:12 dla LKS Czaniec. Najwyższe zwycięstwo Czańca na Grunwaldem to wynik 6:0 z 2009 roku, natomiast Grunwald oba zwycięstwa nad nami odniósł w stosunku 2:1. Na długo utkwiło nam ostatnie spotkanie w Rudzie Śląskiej z 11 września 2010 roku, kiedy to prowadząc 3:0, daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnich minutach i zremisowaliśmy 3:3. Ponadto raz spotkaliśmy się w Pucharze Polski, kilka dobrych lat temu, kiedy to 3-ligowy wtedy Grunwald, pokonał nasz Czaniec, znajdujący się w klasie okręgowej 4:0. Warto więc pucharowo zrewanżować się Grunwaldowi za tamtą porażkę.
Jak Grunwald doszedł do jutrzejszego finału? Jesienią ubiegłego roku Rudzianie pokonali w finale Podokręgu Katowice, rezerwy Ruchu Chorzów 3:2 i zapewnili sobie awans do fazy wojewódzkiej. Tam, podobnie jak LKS Czaniec, rozpoczęli rywalizację od 1/4 finału pokonując 3:1 Skrę Częstochowa i w starciu półfinałowym, również 3:1 Polonię Bytom.
Nasz zespół zakończył miniony sezon na bardzo dobrym 10 miejscu, ale trudy tego długiego sezonu można gołym okiem zobaczyć po naszych zawodnikach, których męczą kontuzje (bardzo niepewny jest udział w meczu Bartosza Praciaka). Do tego dochodzi zamieszanie z urlopami, na których przebywają Nagi i Nowak (ten drugi być może da radę wziąć udział w jutrzejszym meczu), a także przymusowa pauza za żółte kartki Dawida Goli i widać jak mocno okrojony skład LKSu będzie musiał jutro rywalizować w... Rudzie Śląskiej. To kolejny absurd i kłoda rzucona pod nasze nogi, bowiem finał wojewódzkich rozgrywek pucharowych, zważywszy na to jaka jest jego stawka i że jest to tylko jeden mecz, powinien być bezwzględnie rozgrywany na neutralnym boisku.
Nasz zespół triumfował, po raz drugi z rzędu w rozgrywkach Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bielsko-Biała, pokonując w finale Spójnię Landek 3:1! To zwycięstwo dało Nam prawo gry na szczeblu wojewódzkim. W I rundzie mieliśmy wolny los, z racji wyższej ligi, natomiast w ćwierćfinale przyszło Nam zmierzyć się w wyjazdowym starciu z Unią Ząbkowice. Po dwóch golach Praciaka i jednym Nowaka i Nagiego, pewnie 4:1 pokonaliśmy rywali i po raz pierwszy w historii zameldowaliśmy się w półfinale! W miniony wtorek, w Radziechowach przeżyliśmy prawdziwy thriller, zakończony dogrywką i rzutami karnymi, z których zwycięsko wyszedł nasz zespół i zameldował się w jutrzejszym finale!
Droga jaką przebyliśmy by znaleźć się, po raz pierwszy w naszej 66-letniej historii finale wojewódzkiego PP była na prawdę kręta i wyboista. I taka będzie do samego końca, bowiem jutro czeka nas niesamowicie trudne spotkanie. Ale pozostaje nam tylko wiara i nadzieja, bo na pewno walki i hartu ducha naszym piłkarzom jutro nie będzie można odmówić! Bądźmy jutro jedną, wielką Czaniecką rodziną i razem pokonajmy wszystkie trudności aby móc zapisać się na kartach historii! Dlatego wszystkich zachęcamy do udania się na jutrzejszy mecz finałowy, a kto jednak nie będzie dał rady stawić się w Rudzie Śląskiej niech zasiądzie przed ekranem swojego komputera, ponieważ z jutrzejszego meczu przeprowadzimy transmisję internetową! Do boju LKS!!!
foto: SportoweBeskidy.pl
Komentarze