Planowe zwycięstwo Czańca!
Dzisiejszy mecz był kolejnym historycznym wydarzeniem. Pokonaliśmy bowiem po raz pierwszy w historii Polonię Łaziska na własnym stadionie po naprawdę dobrym meczu. Ale po kolei, bo po 45 minutach nie wyglądało to aż tak dobrze.
Pierwsza połowa rozpoczęła się dość spokojnie, a nasz zespół miał wszystko pod kontrolą. Jednak Poloniści groźnie kontrowali i w 14 minucie stworzyli sobie doskonałą okazję do zdobycia gola. Prostopadłe podanie ze środka pola otrzymał Paszek, ale przegrał bezpośredni pojedynek z Kawalerem, który kapitalnie interweniował. Ta sytuacja pobudziła podopiecznych Mariusza Wójcika i nasz zespół zaczął mocniej atakować. W okolicach 20 minuty dwie kapitalne okazje miał Nowak. Najpierw dośrodkował mu Gruszka, a ten strzelał z piątego metra, ale za słabo. Chwilę później Nagi przypadkowo wstrzelił piłkę w pole karne i Nowak stanął oko w oko z Gieraczem, jednak bramkarz gości wygrał ten pojedynek. Później spotkanie się wyrównało i oba zespoły wymieniały piłkę przede wszystkim w środku pola. Poloniści zagrażali nam tylko po kontratakach i stałych fragmentach. W końcówce pierwszej części okazję miał jeszcze Sobas, ale jego strzał z jedenastu metrów był za słaby. Sędzia nie doliczając nawet minuty zaprosił oba zespoły do szatni.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli goście i kilka razy byli blisko naszego pola karnego. Jednak z każda minutą nasza przewaga była coraz wyraźniejsza. W 58 minucie mieliśmy tego efekt. Żak dośrodkował piłkę z rzutu wolnego a Gersok wpakował piłkę głową do własnej bramki! Poszliśmy za ciosem i jeszcze mocniej zaatakowaliśmy. Chwilę później było już 2:0! Piłkę dośrodkował Hałat, który po swoim wejściu w drugiej części mocno ożywił grę Czańca, tam fatalnie interweniował bramkarz gości Gieracz i Kwaśniewski bez problemów wpakował piłkę do pustej bramki. Nie minęło kolejnych kilka minut wyrównanej gry, a my zobaczyliśmy najpiękniejszą akcję dzisiejszego meczu. Hałat znów świetnie dośrodkował, a Praciak bez namysłu „szczupakiem” wpakował piłkę do bramki. Goście co prawda zdołali odpowiedzieć jeszcze honorowym golem w 83 minucie, z okolic jedenastego metra trafił Wawrzyniak, ale mimo kilku prób w końcówce to Czaniec pewnie dowiózł zwycięstwo do końca.
Zdobyliśmy dzisiaj ważne trzy oczka i zrobiliśmy milowy krok do utrzymania. Cieszy bardzo dobra gra po przerwie, choć trzeba przyznać, że w całym meczu zdecydowanie dominowaliśmy. Także brawo LKS za walkę!!!
LKS Czaniec 3:1 (0:0) Polonia Łaziska Górne
Bramki: 58’ Gersok (samobójcza), 68’ Kwaśniwski, 76’ Praciak, 84’ Wawrzyniak
Kartki: Kwaśniewski 37’, Hałat 80’, Rybak 90’
Skład LKS Czaniec: Kawaler- Gruszka (46’ Hałat), Gola, Żak, Łoś- Waligóra (60’ Fabisiak), Nagi (72’ Grzech)- Kwaśniewski, Rzeszutko- Nowak, Sobas (57’Praciak)
Skład Polonia: Gieracz- Łęszczak (70’ Rybak), Gersok, Kruk, Suchecki, Łoboda (70’ Mazurek), Widuch, Rączka (81’ Czupryna) , Wawrzyniak, Paszek, Majsner (81’ Tyszczak)
Widzów: 100
Komentarze