Popisowe zwycięstwo

Popisowe zwycięstwo

Nasz zespół bardzo potrzebował impulsu, który przywróciłby wiarę w swoje możliwości naszym piłkarzom przed ostatnimi meczami rundy jesiennej. I tak stało się dziś w Ornontowicach, gdzie po bardzo dobrym meczu wygraliśmy z miejscowym Gwarkiem aż 4:0. Było to zarazem najwyższe zwycięstwo naszego zespołu w tym sezonie. Ale po kolei, zobaczmy jak do tego doszło.

Spotkanie od samego początku było bardzo szybkie i przyjemne dla oka widzów. Już w pierwsze akcji meczu swoją szansę miał Woźniak, ale minimalnie spudłował. Z minuty na minutę zwiększała się przewaga naszego zespołu. Gospodarze nie potrafili długo wejść w mecz. Kolejną szansę miał po raz kolejny Woźniak, który dopadł na piątym metrze do dośrodkowanej piłki przez Palarczyka, uderzył nieczysto tak, że piłka toczyła się po linii bramkowej. Niestety nikt nie potrafił dobić tego strzału. Gospodarze oddali pierwszy strzał około 20 minuty. Piłka jednak poszybowała nad bramką Kawalera. W odpowiedź znakomitą okazję miał Ilya, który dostał perfekcyjne podanie od Woźniaka, z problemami opanował piłkę w polu karnym i zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Jego strzał odbił jednak goalkeeper Gwarka. Gdy wydawało się, że bezbramkowym remisem zakończy się pierwsza część spotkania, podopieczni Macieja Żaka w końcu wyprowadzili skuteczny atak, który dał gola do szatni. Borak znalazł w polu karnym Ilyę, który uderzył nieczysto z woleja. Piłka na szczęście tak poszybowała, że spadła pod nogi Woźniaka, który dopełnił formalności strzelając do pustej bramki.

Po przerwie nasz zespół jeszcze mocniej zdominował rywala. Wysoki pressing zdawał egzamin, a swoje okazje szybko mieli Kozioł Paweł i Woźniak, jednak ich strzały mijały bramkę rywala. W 56 minucie udało się świetnie skontrować gospodarzy. Gwarek się otworzył i stracił piłkę przed naszym polem karnym. Borak świetnie zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Woźniaka, który wyszedł sam na sam z bramkarzem. Zdobywca pierwszego rywala dostrzegł jednak nadbiegającego Pawła Kozioła, dograł do niego piłkę, a ten mimo problemu z opanowaniem futbolówki, wpakował piłkę do bramki.  Nasz zespół w pełni kontrolował spotkanie, a wynik pozwalał na spokojne granie co owocowało kolejnymi atakami. W 69 minucie Kaczmarczyk wpadł w pole karne i obił rękę jednego z obrońców Gwarka. Arbiter bez wahania wskazał na wapno, a jedenastkę bez problemu wykorzystał Jurczak. Gospodarze mieli w drugiej połowie jedną dobrą szansę na zdobycie honorowego trafienia. Po błędzie naszej obrony, napastnik gospodarzy dostał piłkę na dziesiątym metrze, ale fatalnie przestrzelił. Z kolei nasz zespół postawił kropkę nad "i". Ilya dostał piłkę w polu karnym i nieczystym strzałem w długi róg pokonał bramkarza Gwarka. W samej końcówce świetnie strzelał jeszcze Marczak, jednak tą próbę kapitalnie z okienka "wyciągnął" goalkeeper z Ornontowic.

Na taki mecz warto było czekać. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobre zawody i zdominowaliśmy trudnego rywala na jego terenie. Czas więc podtrzymać passę bo do końca rundy pozostały dwa spotkania. Jednak oba będą z gatunku wagi ciężkiej bo zagramy z rezerwami Podbeskidzia i Drzewiarzem Jasienica. Wierzymy jednak, że podopieczni Macieja Żaka pokażą charakter. Ale na razie cieszmy się dzisiejszym zwycięstwem. Brawo drużyno!

05.11.2016 r., godzina 13.00, Ornontowice, 15 kolejka IV ligi śląskiej grupa II

Gwarek Ornontowice - LKS Czaniec 0:4 (0:1)

Bramki: 45' Woźniak, 56' Kozioł Paweł, 69' Jurczak (k), 88' Ilya

Skład LKS Czaniec: Kawaler, Kaczmarczyk, Jurczak, Żak, Borak, Świerczyński, Kozioł Tomasz (72' Móll), Kozioł Paweł, Palarczyk (76' Marczak), Ilya, Woźniak (85' Wilczek).

Widzów: 100

Bądź na bieżąco i śledź nas na portalach społecznościowych:

Facebook>>

Twitter>>

Instagram>>

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości