Remis z niedosytem dający utrzymanie!

Remis z niedosytem dający utrzymanie!

LKS Czaniec, po bardzo dobrym meczu, zremisował w Zdzieszowicach z faworyzowanym Ruchem 1:1. Taki wynik dał podopiecznym Ryszarda Kłuska upragnione utrzymanie w III lidze!!! Brawo LKS!!!

Początek meczu należał zdecydowanie do naszego zespołu. Od pierwszych minut narzuciliśmy rywalowi swoje warunki gry, pokazując, że nie przyjechaliśmy po lekcję gry. W 4 minucie kapitalny strzał z narożnika pola karnego oddał Praciak, ale piłkę z okienka bramki wyciągnął Sochacki. W kolejnych minutach gospodarze zaczynali coraz częściej dochodzić do głosu, ale stać ich było tylko na nie groźne strzały Sotora i Marca. W 25 minucie mogliśmy zobaczyć bramkę stadiony świata. Piłkę z okolicy trzydziestu metrów uderzył w długi róg Nowak. Wszyscy już myśleli, że futbolówka zatrzyma się w bramce gospodarzy, ale jednak odbiła się od słupka. Ta sytuacja pobudziła gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę, a my ograniczyliśmy się do groźnych kontrataków. W samej końcówce Rychlewicz dograł do Damrata, a po jego strzale piłka otarła się o poprzeczkę i była to najgroźniejsza okazja Ruchu w pierwszej części gry.

Po przerwie aktywniejsi byli gospodarze, ale trzeba podkreślić, że nasz zespół nie dawał za wygraną i przez to oglądaliśmy porywający mecz. Z przewagi "Zdzichów" nie wynikało jednak za wiele, co starał się wykorzystać LKS. W 65 minucie Fabisiak znów uderzył wolejem z okolicy trzydziestego metra i piłka o centymetry minęła bramkę! Chwilę później Sotor dobrze uderzał zza pola karnego, ale na posterunku był Kawaler, który sparował ten strzał końcówkami palców. W 77 minucie kibice gospodarzy przeżyli konsternację, a my chwilę ogromnej radości! Fabisiak uderzył zza pola karnego, a jego strzał zdołał sparować bramkarz Ruchu, jednak wobec dobitki Praciaka był już bezradny i niespodziewanie, choć zasłużenie objęliśmy prowadzenie! Ta sytuacja pobudziła mocno gospodarzy, którzy jeszcze liczą się w walce o mistrzostwo ligi. Ruch zaczął zdecydowanie atakować, czego efekt zobaczyliśmy na pięć minut przed zakończeniem spotkania. Po zamieszaniu w polu karnym, sytuacyjnie piłkę na piątym metrze odbił Polak zaskakując Kawalera. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i zaczęli grać bardzo otwartą piłkę. Ich ataki były jednak rozbijane przed naszym polem karnym, przez co Ruch nie zdołał już zagrozić bramce Kawalera, a my mieliśmy okazje do kontrataków i zmarnowaliśmy dwie piłki meczowe! Najpierw strzelał Nowak z okolicy szesnastu metrów, a piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Na dwie minuty do końca wyszliśmy z kontratakiem czterech na dwóch. Piłkę dośrodkował Rzeszutko, a całą akcję, zupełnie nie kryty finalizował na piątym metrze Kwaśniewski, ale niestety przeniósł futbolówkę nad bramką! Chwilę później sędzia zakończył ten porywający mecz!

Naprawdę zobaczyliśmy dzisiaj kapitalne widowisko. Prawdą jest, że trener Kłusek jest krótko z zespołem, ale widać było już jego myśl trenerską w grze LKS Czaniec. Cieszy ogromna wola walki i należy tylko żałować, że nie udało się postawić kropki nad "i" bo nie boję się powiedzieć, że należały się nam dzisiaj trzy punkty i pozostał spory niedosyt. Po meczu okazało się jednak, że wobec wyników rywali, powiększyliśmy przewagę nad strefa spadkową do 13 oczek na cztery pozostające spotkania, co oznacza że już na pewno w przyszły sezonie zagramy w III lidze! Tak wiec plan na ten sezon został zrealizowany i ze spokojem możemy patrzeć na kolejne spotkania! Brawo LKS!!!

Ruch Zdzieszowice 1:1 (0:0) LKS Czaniec

Bramki: Polak 85' - Praciak 77'

Żółte kartki: 57. Czapliński (ZDZ), 67. Nowak (ZDZ), 71. Pindral (ZDZ) – 73. Praciak (CZN)

Skład Ruch: Sochacki – Nowak Daniel, Bachor, Dyczek M., Polak, Damrat, Pindral (84' Kostrzycki), Marzec, Sotor, Rychlewicz (65' Kapłon), Czapliński

Skład LKS Czaniec: Kawaler – Żak, Gola, Łoś, Rzeszutko, Nagi, Gruszka, Fabisiak, Nowak Damian, Kwaśniewski, Praciak.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości