Z Lędzinami po pewne zwycięstwo
Wchodzimy już w decydującą, a zarazem końcową fazę przygotowań do rundy wiosennej 2015 roku. Po ośmiu rozegranych sparingach, z bilansem 4 zwycięstw, 3 remisów i tylko jednej porażki, już jutro przystąpimy do naszej dziewiątej gry kontrolnej tej zimy. Tym razem naszym rywalem będzie piąty zespół katowickiej ligi okręgowej grupa 1, MKS Lędziny i będzie to pierwsza konfrontacja tych drużyn w historii.
Nasz jutrzejszy rywal to klub założony w 1932 roku. Mający już sporą historię zespół z Lędzin najwyżej w swojej historii występował na poziomie III ligi, ostatni raz w 1997 roku. Jeśli chodzi o bardziej współczesną historię naszego jutrzejszego rywala, to MKS od równych 10 lat występuje w katowickiej okręgówce. W obecnym sezonie Lędziny mają realną szansę na wywalczenie awansu do IV ligi. Po 15 kolejkach plasują się na 5 miejscu, mając w swoim dorobku 29 punktów co daje 6 punktów straty do lidera tej ligi, GKS II Tychy. Co ciekawe LKS Czaniec grał tej zimy sparing właśnie z liderem klasy okręgowej Katowice grupa 1 i wygrał 2:1 po bardzo wyrównanym meczu. Warto jednak zaznaczyć, że rezerwy Tyskiego GKS były w tamtym spotkaniu bardzo wzmocnione piłkarzami z pierwszej drużyny. Wracając jednak do MKS Lędziny to warto zaznaczyć, że nasz jutrzejszy rywal bardzo dobrze radzi sobie w defensywie. W ligowym sezonie, jesienią, zdobyli oni aż 47 bramek tracąc 25. Najskuteczniejszymi strzelcami MKS-u są Michał Gadaj i Mateusz Śliwa. Obaj zdobyli jesienią po 8 bramek. Tej zimy Lędzinianie rozegrali, jak do tej pory, 4 gry kontrolne i wszystkie wygrali. Na uwagę zasługuje ostatnie zwycięstwo nad występującym w klasie A, LKS Studzienice. MKS Lędziny wygrał aż 12:0.
O tym, że wcale nie musi to być łatwy mecz, świadczyć może fakt, że w tej samej lidze co MKS, występuje zespół Znicza Jankowice (4 miejsce). Dobrze pamiętamy wpadkę LKS-u sprzed roku z tym rywalem, gdzie przegraliśmy towarzysko 4:3. Nie chcemy jednak przywoływać złych wspomnień i mamy nadzieje, że w jutrzejszym meczu nasi piłkarze nie zlekceważą słabszego rywala i zagrają na swoim poziomie, pewnie i wysoko wygrywając ten mecz. Problemy ze skutecznością wciąż mamy spore, więc przyda się mecz w którym trochę sobie postrzelamy. Oby taki wypadł naszym piłkarzom jutro. Jeśli chodzi o nasz zespół to na bóle kolana narzeka Nagi, ale najprawdopodobniej zagra w jutrzejszym spotkaniu. Początek spotkania o godzinie 19.00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Chełmku. Będzie to ostatni sparing na tego typu murawie tej zimy. W sobotę, podczas potyczki z Sołą Oświęcim zagramy już na boisku trawiastym.
Komentarze