Znów lepsi, znów nieskuteczni
To już zaczyna być pewną normą w ostatnich kolejkach. Dzisiaj rozegraliśmy kolejny niezły mecz, byliśmy drużyną lepszą, prowadzącą grę, ale niestety znów tylko zdołaliśmy wywalczyć remis. Z perspektywy całego sezonu, nawet taki punkt cieszy, ale z perspektywy przebiegu spotkania trzeba powiedzieć, że straciliśmy dzisiaj dwa oczka.
Od początku spotkania nasz zespół narzucił rywalowi swoje warunki gry i stwarzał sobie dogodne okazje bramkowe. Aktywny dziś był Łukasz Mieszczak, który najpierw przymierzył w trudnej sytuacji minimalnie obok słupka, a kilka chwil później gości po jego strzale uratowała poprzeczka. Bytomianie sporadycznie starali się kontratakować, ale nasza defensywa nie pozwalała w pierwszej części na wiele.
Tuż po zmianie stron znów Mieszczak odegrał rolę pierwszoplanową. Żak prostopadłym podaniem uruchomił naszego napastnika, który stanął oko w oko z goalkeeperem gości. Mieszczak niestety przegrał ten pojedynek. Kiedy wszyscy kibice zastanawiali się kiedy w końcu padnie gol dla Czańca, ziściła się stara piłkarska zasada o niewykorzystanych sytuacjach. W 65 minucie szybko rozegrany stały fragment gry zaskoczył naszą defensywę, a Kawaler nie miał za wiele do powiedzenia i musieliśmy odrabiać starty. Jak się okazało nasz zespół po raz kolejny pokazał charakter na własnym stadionie. W 84 minucie Hałat dośrodkował z rzutu wolnego, piłkę przedłużył Bober, a z bliska piłkę do bramki wpakował Fabisiak! Do końca nasz zespół starał się zdobyć drugiego gola ale na więcej podopiecznych Macieja Żaka nie było już dzisiaj stać.
Cieszmy się z tych małych kroczków, bo w ostatnich tygodniach widać w poczynaniach naszej ekipy spory postęp. Wygrana jeszcze w tym sezonie przyjdzie, trzeba w to wierzyć. Maciej Żak tak podsumował dzisiejszy mecz:
"Powinniśmy ten mecz wygrać, ale zabrakło nam skuteczności. Na poziomie III ligi sytuacje, które sobie wypracowaliśmy trzeba wykorzystywać. Mamy w tym sezonie duży problem z ofensywą, dzisiaj brakowało nam także szczęścia. Na tle rywala wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Odczuwam po tym spotkaniu duży niedosyt. Gdzieś w naszych głowach mamy chyba blokadę. Końcówka sezonu nie będzie dla nas łatwa, ale nie poddajmy się, gramy dla siebie i klubu."
LKS Czaniec – Szombierki Bytom 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 (65'), 1:1 Fabisiak (84′)
LKS Czaniec: Kawaler – Móll, Bober, Żak, Borak, Waligóra (80′ Konacki), Kwaśniewski, Fabisiak, Jurczak (60′ Piekielny), Hałat, Mieszczak
Trener: Maciej Żak
Widzów: 100
Komentarze