Trzecie zwycięstwo z rzędu stało się faktem!

Trzecie zwycięstwo z rzędu stało się faktem!

Tak dobrej serii nie mieliśmy od niemal roku, kiedy to finiszowaliśmy rundę jesienną z czterema zwycięstwami. Dzisiaj przedłużyliśmy najlepszą serię tego sezonu do trzech wygranych z rzędu. Stało się tak dzięki zwycięstwu z rezerwami GKS-u Tychy 2:1.

Na samym początku meczu, co zasługuje na szczególną uwagę, piłkarze naszego zespołu wyszli na boisko w okazjonalnych koszulkach z napisem "Paweł, jesteśmy z Tobą!". Drużyna wsparła w ten sposób kontuzjowanego przed tygodniem Pawła Kozioła i pokazała, że jest mocno ze sobą zżyta! Brawo! Paweł, wszyscy na Ciebie czekamy!

Sam mecz od pierwszego gwizdka był szybkim spotkaniem walki, w którym starły się dwie wyrównane drużyny. Akcje sunęły raz z jednej, raz z drugiej strony, a mecz mógł się podobać nawet najwybredniejszym kibicom. W 33 minucie podopieczni Macieja Żaka objęli prowadzenie. Świerczyński głową zagrał na wolne pole do Palarczyka. Ten na pełnej szybkości ominął obrońcę i bramkarza i bez problemu wpakował futbolówkę do bramki gości. Do przerwy nic więcej godnego uwagi się nie wydarzyło.

Druga połowa mogła się podobać jeszcze bardziej, bo do dobrej obustronnej gry doszło jeszcze więcej okazji bramkowych. Najpierw goście ostemplowali spojenie słupka z poprzeczką. Mieliśmy w tej sytuacji wiele szczęścia. Chwilę później Tyszanie znów mieli okazję, ale Majda sparował piłkę na rzut rożny. W 68 minucie spełniła się stara piłkarska zasada, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Świerczyński uderzył odbitą piłkę z okolicy dwudziestego metra, ta odbiła się jeszcze od któregoś obrońcy i wpadła do bramki GKS-u, który był kompletnie zdekoncentrowany. Dwie minuty później goście złapali kontakt. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego fantastycznym strzałem z przewrotki popisał się Rogalski. Tyszanie ruszyli z ofensywą, ale dopisywało nam dzisiaj szczęście. Po jednym ze strzałów piłka trafiła w słupek, a w 85 minucie piłkę meczową miał znów Rogalski, ale przestrzelił z pięciu metrów. W odpowiedzi groźnie strzelali Tomasz Kozioł i Ilya, ale piłka już nie wpadła tego dnia do żadnej z bramek.

Bardzo cieszy nasze kolejne zwycięstwo. Cieszy też styl i trzeba podkreślić, że oba zespoły stworzyły dzisiaj widowisko bardzo przyjemne dla oka. Pniemy się w górę tabeli ale nie zwracamy na to szczególnej uwagi na tym etapie sezonu. Patrzymy już na kolejnego rywala, którzy jest na naszej drodze i pełni pokory musimy walczyć o kolejne trzy punkty. Ale dziś można świętować bo okazja jest wyborna. Brawo drużyno!

28.10.2017 r., godzina 11.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 12 kolejka Haiz IV ligi śląskiej gr. II

LKS Czaniec - GKS II Tychy 2:1 (1:0)

Bramki: 33' Palarczyk, 68' Świerczyński - 70' Rogalski

Skład LKS Czaniec: Majda, Kaczmarczyk, Żak, Waligóra, Borak, Świerczyński, Jurczak, Kozioł Tomasz (86' Zaremba), Palarczyk (70' Grabski), Ilya, Lewandowski (75' Wilczek).

Widzów: 50

Bądź na bieżąco i śledź nas na portalach społecznościowych:

Facebook>>

Twitter>>

Instagram>>

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości