Garbarnia nie taka straszna
Za podopiecznymi Macieja Żaka dopiero drugi kontrolny mecz tej zimy i od razu trzeba było grać z rywalem bardzo wymagającym, bo aspirującą do gry w II lidze Garbarnią Kraków. Mimo, iż nasi piłkarze są w fazie najcięższych treningów tej zimy to trzeba powiedzieć, że spisaliśmy się bardzo dobrze. Jedynie czego zabrakło to skuteczności co miało swoje odzwierciedlenie w wyniku 2:0 dla gospodarzy.
Od samego początku było widać, że nie będziemy tylko tłem dla rywala. Szybko Paweł Kozioł miał swoją okazję ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Podobnie swoje pojedynki z bramkarzem gospodarzy trzykrotnie w pierwszej połowie przegrywał Woźniak. Garbarnia zagroziła dwukrotnie w pierwszej części spotkania. Jeden strzał trafił w poprzeczkę, a drugi znalazł już drogę do bramki. Po zmianie stron bardzo szybki i wyrównany poziom meczu się utrzymał. Nic nie zmieniło się także jeśli chodzi o skuteczność. Woźniak miał kolejne dwie okazje, ale przestrzelił, Palarczyk próbował lobować goalkeepera z Krakowa ale również zrobił to niecelnie. W odpowiedzi gospodarze wykorzystali rozprężenie po kilku zmianach i podwyższył prowadzenie.
Nie mamy się czego wstydzić po tym meczu. Skuteczność jeszcze przyjdzie i jeśli nie wpadło w sparingu to z pewnością wpadnie w lidze. Na koniec mamy dla Was jeszcze podsumowanie Macieja Żaka jakie nasz trener udzielił dla portalu Sportowe Beskidy:
"Za nami bardzo pożyteczny sparing. Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Jestem bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, bo na tle wymagającego rywala zaprezentowaliśmy się z naprawdę dobrej strony. Ten sparing pokazał, że w naszej drużynie tkwi bardzo duży potencjał"
28.01.2017 r., godzina 13.00, Kraków
Garbarnia Kraków-LKS Czaniec 2:0 (1:0)
Bramki: 14' Nieśmiałowski, 75' Kitliński
Skład LKS Czaniec: Kawaler - Kaczmarczyk, Jurczak, Żak, Borak, Świerczyński, T.Kozioł, Nazdryn, Kaleta, P.Kozioł, Woźniak oraz Majda, Móll, Palarczyk, Marczak, Papież, P.Kolber, K.Kolber, Wiśniowski
Widzów: 30
Bądź na bieżąco i śledź nas na portalach społecznościowych:
Komentarze