Myślami już gdzie indziej...
Po takich meczach jak ten sobotni, każdy z kibiców Czańca marzy już o tym aby ten koszmarny sezon wreszcie się zakończył. Ileż razy można mówić i pisać w ten sam sposób, że mecz który powinniśmy wygrać kilkoma bramkami, przegrywamy. Sobotnie starcie w Chorzowie miało podobny przebieg.. .
Od samego początku podopieczni Macieja Żaka ruszyli na ekipę rywali. Świetne okazje marnowali Mieszczak, Kozioł, Fabisiak i Żak. Piłka za każdym razem, albo mijała bramkę, albo lądowała w rękach Dumina. Gdy wydawało się, że gol dla naszej ekipy to tyko kwestia czasu, gospodarze zadali cios. Akcję prawym skrzydłem sfinalizował strzałem głową Dżikia, gubiąc krycie w polu karnym. Spotkanie do samego końca układało się pod nasze dyktando, a gospodarze poza akcją bramkową, praktycznie ani razu nie potrafili zagrozić bramce Majdy. W drugiej części spotkania swoje okazje miał Mieszczak, ale nie potrafił ich sfinalizować. Najlepszą miał w 75 minucie, kiedy to nie trafił w piłkę zagraną przez Molla, a miał przed sobą pustą bramkę.
Nasi piłkarze myślami są już gdzie indziej, bo festiwal nieskuteczności, jaki obserwujemy w ostatnich tygodniach świadczy przede wszystkim o braku koncentracji. Całe szczęście więc, że sezon już się kończy i nadejdzie czas głębokich przemyśleń i koniecznych zmian. W środę, 1 czerwca o godzinie 18.00, zagramy z Grunwaldem Ruda Śląska ostatni mecz tego sezonu. Będzie to zarazem ostatni mecz w trzeciej lidze naszej ekipy, więc warto przyjść na nasz stadion i pożegnać nasz zespół. Zwłaszcza, że wstęp na środowe spotkanie jest darmowy.
Ruch II Chorzów – LKS Czaniec 1:0 (1:0)
1:0 Saba Dżikia, 29 min.
Ruch: Dumin – D. Cheba, Szczepanik, Małkowski, Hanel – Żyłka, M. Bobryk – Szol, Dżikia, Gęsior – Czajkowski (90 Kołodziej); trener: Mateusz Sobota.
Czaniec: Majda – Piekielny (46 Konacki), Bober, Żak, Borak – Kwaśniewski (84 Gołdowski), Fabisiak, Móll, Kozioł, Łącki (46 Jastrzębski) – Mieszczak; trener: Maciej Żak.
Żółte kartki: Bobryk– Fabisiak.
Sędziował: Wojciech Białowąs (Opole).
Widzów: 50
Komentarze