ZAPOWIEDŹ FINAŁU cz. 3: Historia spotkań
Mamy dla Was kolejną część zapowiedzi finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bielsko-Biała. Przypominamy, że już w najbliższą środę, 11 listopada, o godzinie 12.00 na stadionie GOSiR w Wilkowicach, zagramy o trzeci z rzędu triumf w rozgrywkach pucharowych z Rekordem Bielsko-Biała. Dzisiaj przybliżymy Wam historię pojedynków obu zespołów.
Zaczniemy od historii ligowych starć, bo jest ona znacznie bogatsza i dużo ciekawsza. Jak do tej pory, LKS Czaniec i Rekord Bielsko-Biała, rywalizowały ze sobą, w starciach o ligowe punkty aż 19 razy. Aż 11 z tym meczów wygrał nasz zespół, 4 razy padł remis i 4 razy wygrywał Rekord. We wspomnianych konfrontacjach bilans bramkowy wyniósł 25:15 na korzyść naszego zespołu. Taki bilans to zasługa poprzednich sezonów, zwłaszcza na szczeblu czwartej ligi. W ostatnim czasie nie idzie nam już tak dobrze w bezpośrednich starciach. Co prawda w czerwcu tego roku ograliśmy Rekordzistów na własnym stadionie 1:0, ale już w tym sezonie musieliśmy uznać wyższość Bielszczan, którzy wypunktowali nas 2:0.
Jak wygląda historia starć pucharowych? Ostatni raz na pucharowym froncie mierzyliśmy 14 września 2015 roku. Wtedy to w półfinałowym starciu w Cygańskim Lesie lepszy okazał się Rekord, wygrywając 2:1. Bielszczanie sięgnęli później po trofeum. I to by było na tyle jeśli chodzi o pucharową historię bezpośrednich starć obu ekip. Mierzyliśmy się ze sobą tylko jeden jedyny raz, przegrywając 2:1.
Podsumowując wszystkie spotkania o stawkę, LKS Czaniec i Rekord Bielsko-Biała, mierzyli się ze sobą aż 20 razy. Czaniec wygrał 11 konfrontacji, 4 razy padał remis, a 5 razy wygrywali Bielszczanie. Bilans bramkowy tych meczów wynosi 26:17 na korzyść naszej ekipy. Statystyki przemawiają więc na naszą korzyść, ale trzeba podkreślić, że one nie grają. Rekord jest w tej chwili w zdecydowanie lepszej formie i to on będzie faworytem środowego starcia. Jutro przedstawimy Wam pełną zapowiedź nadchodzącego meczu.
Chcesz zobaczyć poprzednie części zapowiedzi? Kliknij w poniższe linki:
Komentarze