Minimalne ale zasłużone zwycięstwo!

Minimalne ale zasłużone zwycięstwo!

Dzisiejszy mecz miał być pierwszym spotkaniem, które pozwoli nam rozpocząć przywracanie blasku własnemu stadionowi i uczynienie z niego twierdzy nie do zdobycia jak to było przed laty. Rywal, Spójnia Landek, postawił jednak dzisiaj trudne warunki, ale koniec końców wygraliśmy w swoim starym stylu jedną bramką.

Od samego początku widać było jaki obie ekipy mają plan na to spotkanie. Goście cofnęli się na własną połowę, a podopieczni Macieja Żaka zmuszeni byli do konstruowania mozolnych ataków pozycyjnych. To w pierwszych 45-minutach wychodziło nam średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Zdołaliśmy oddać tylko jeden celny strzał, główkował Maciej Żak po dośrodkowaniu Jurczaka z rzutu rożnego. Goście próbowali kontrataków i kilka niecelnych strzałów zdołali oddać. Najgroźniej uderzał Lewandowski, ale piłka minimalnie minęła bramkę.

W drugiej części spotkania Czaniec odważniej ruszył na defensywnie ustawionego rywala co zaczęło przynosić efekty w postaci groźnych strzałów. Najpierw próbował Woźniak, ale uderzył za słabo. Później z dystansu uderzał Świerczyński, ale na posterunku znalazł się goalkeeper Landeka. W 68 minucie spotkania kapitalną okazję miał Paweł Kozioł. Dostał podanie na wolne pole od swojego brata Tomasza, ale zamiast strzelać zagrał do Ilyi, którego próbę zablokował jeden z obrońców. Co się jednak odwlecze to nie uciecze i nasza dominacja w drugiej części znalazła odzwierciedlenie w postaci bramki. W 83 minucie Świerczyński zagrał kapitalną piłkę z głębi pola na długi słupek bramki Huczały. Tam znalazł się Ilya, który kapitalnym wolejem wpakował piłkę w długi róg! Do samego końca kontrolowaliśmy już przebieg spotkania, a goście potrafili zagrozić tylko strzałem z dystansu, który bez problemów wyłapał Majda.

Zaliczyliśmy dzisiaj trudny i solidny bój na wysokim IV-ligowym poziomie. Cieszy bardzo cierpliwość i upór naszego zespołu w dążeniu do zdobycia gola, jaki zaprezentowaliśmy w drugiej części spotkania. Na uwagę zasługuje także drugi mecz na "zero z tyłu". Brawo drużyno!

01.10.2016 r., godzina 15.00, Czaniec, 10 kolejka IV ligi śląskiej grupa II

LKS Czaniec - Spójnia Landek 1:0 (0:0)

Bramka: 83' Ilya

Kartka: Kozioł Tomasz

Skład LKS Czaniec: Majda – Kaczmarczyk, Waligóra, Żak, Móll, Palarczyk (76' Dziadek), Świerczyński, Jurczak (65' Wilczek), T.Kozioł, Nazdryn-Platniski (90' Marczak), Woźniak (65' P.Kozioł).

Skład Spójnia Landek: Huczała – Gurbisz, Kubica, Czyż (85' Dzida), Habdas, Szczepanik (75' Marek), Gomółka, Bernat, Grygier (85' Pawlak), Lewandowski, Sanetra.

Widzów: 100

foto: BartFotoSport

Bądź na bieżąco i śledź nas na portalach społecznościowych:

Facebook>>

Twitter>>

Instagram>>

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości